23 kwi 2015

23. Chapter


Rozdział zawiera sceny dla dorosłych i wulgaryzmy. Jeśli masz mnie niż 16 lat czytasz na własna odpowiedzialność!!

                                                               


-Na pewno tego chcesz?- Zapytał Justin, odsuwając się od jej opuchniętych od jego pocałunków ust.
- Tak jestem pewna. -Odpowiedział bez tchu Isabella.
Chwycił ją za rękę, nic nie mówiąc dalej skierowali się w stronę schodów prowadzących do ich pokoju.

Kiedy dotarli do pokoju Justin stracił kontrolę. Popchnął Isabelle na drzwi ich sypialni przy tym zatrzaskując je. Przycisnął ją swoim ciałem tak aby nie zdołała zrobić żadnego ruchu, będąc w tej pozycji był w stanie czuć jej doskonałe ciało, nie mógł doczekać się kiedy zacznie degustacje jej skóry, pachniała wanilią i jaśminem.
Odsuwając się od drzwi, nie odrywając się od jej ust kierował się z Isabell w stronę dużego łóżka.
Isabella poczuła jak uderza z tyłu o brzeg łóżka. Nie czekając dłużej Justin zdarł z niej sukienkę ukazując jej piękne jędrne piersi, płaski brzuch i biodra z odpowiednią ilością ciała. Zrobił krok do tyłu aby mógł podziwiać całe jej piękno, skierował wzrok niżej, miała na sobie koronkowe czarne figi które ukrywały to na co Justin czekał tak długo. W końcu Isabelli będzie jego i tylko jego, po tej nocy nie będzie chciała być z żadnym innym mężczyzną. Justin z powrotem zrobił krok do przodu, widział iż Isabella czuła się onieśmielona, ukrywając swoje piękne piersi rękoma a jej policzki płonęły czerwienią.

Podszedł do niej, chwycił Isabelli  nadgarstki cofając jej ręce od piersi.
- Nie ukrywaj ich ode mnie, jesteś piękna. -Powiedział, atakując jej usta w namiętnym pełnym pożądania i pasji pocałunku który Isabella chętnie przyjęła. Ich języki brały zaciekłą walkę o dominacje, nie przerywając pocałunku Justin zrzucił swoją marynarkę i zaczął rozpinać koszulę. Kiedy koszula upadła na podłogę obok Isabelli czarnej sukienki i Justina marynarki ,chwilę po tym dołączyły do stosu ubrań jego spodnie.
Justin chwycił Isabelle za uda, podniósł ją. Isabella instynktownie owinęła nogi wokół Justina talii.
Czując Isabell piersi dociskane do jego nagiej klatki piersiowej, Justin z trudnością utrzymywał resztki kontroli której miał aby nie zanurzy się miedzy jej nogami i zabrać się do pracy.
Wspiął się na łóżko z Isabellą w ramionach po czym położył na miękki materac zakrywając jej ciało swoim.
Całując ją z siłą determinacji, jego wargi były mocne chociaż powolne a zarazem rozpaczliwe, Isabella otworzyła usta pokazując Justinowi te same wartości.
Justina ręce znalazły jej majtki, po woli zaczął zsuwać figi w dół jej ud, nie przerywając pocałunku wyciągnął je, następnie ściągnął swoje bokserki. Oboje byli zupełnie nadzy.
 Isabella kochała jak Justina usta i język rozpieszczały jej.
Justina ręce pieściły Isabelli  ciało pokazując jak wielka miłość miał do niej. Oboje byli gotowi pokazać swoje uczucia a Isabella chciała zapamiętać ten dzień jako najlepszy dzień w jej życiu .
Justin całował ją jęcząc jego ręce przeniosły się na  jej piersi, kciukami robiąc okrężne ruchy na jej sutkach zdobywając od Isabelli jęki. Odrwiwając usta o niej zaczął całować ją w dół szyi kierując się coraz niżej, jego mokre wargi  podróżowały po jej delikatnej skórze. Justina usta zastąpiły ręce na jej piersi, jej ciało reagowało tak jak się domyśla Justin.
Jego język jeździł po jej sutku, powoli ssąc go zdobywać większe jęki od Isabelli.
Isabelli ręce wplątane w Justina włosy, jej oddech był ciężki i nierówny.
- Fuck.- jęknął
- Ooo Boże Justin! - Sapnęła
Przeniósł się na druga pierś dając jej tyle samo uwagi, gryząc,liżąc,ssąc pozostawiając mokre ślady na jej piersi.
Osunął się od jej ciała, całując ją po żuchwie lekko ją nadgryzając przed naciśnięciem  ust na jej wargi.
Wolą rękę skierował  między jej udami, pocierając jej clit okrężnymi ruchami, Isabelli ciało zaczęło drżeć z
przyjemności, jej ręce zacisnęły się mocniej na Justina włosach, pociągając je jeszcze mocniej kiedy zaczęła zbliżać się jej pierwszy orgazm.
- Justin, o Boże jestem blisko, tak blisko.- Jej jęki  były coraz głośniejsze.
- Puść kochanie, trzymam cię, pokaż jak dochodzisz dla mnie.- Justina ruchu na jej clit  stały się coraz szybsze, wsunął palec do jej mocnej, ciepłej szczeliny pchając w tą i z powrotem kierując ją ku wydaniu.
Kiedy orgazm ją dogonił krzyczała jego imię, jej oddech był nie równy a jej ciało zarumienione z przyjemności. Justin wyciągnął palec z jej cipki po czym wsunął do swoich ust zaczął go ssać.
- Kurwa kochanie smakujesz tak dobrze.- Jęknął.
Isabella nie była w stanie wykrzesać z siebie żadnego słowa, kiedy Justin ułożył się miedzy jej uda, miednica do miednicy Isabella czuła jego erekcję przy jej wejściu. Był twardy i gorący.
- Jesteś tego pewna kochanie. -Zapytał patrząc jej prosto w oczy, głaszcząc je policzek.
- Tak Justin, kochaj się ze mną.- Wyszeptała patrząc w jego oczy.
Nic nie mówiąc opuścił swoje usta do Isabelli wargach, kochając jej smak. Chwytając swoją twardą długość w rękę pocierał ją nad jej clit. Jego oczy płonęły z pożądania i zaborczości.
Cały czas patrząc w Isabelli oczy, ostrożnie i po woli zaczął wsuwać się w nią, rozciągając ją swoim grubym i długim członkiem. Będąc do połowy wyciągnął po czym jednym szybkim ruchem był w niej po rękojeść.
Isabella dyszała z bólu, bólu jaki czuła kiedy rozciągnął ją w środku. Justin widział w oczach ból który jej spowodował, będąc w niej nie ruszał się chcąc aby przyzwyczaiła się do jego wielkości.
Po chwili ruszył powoli, Isabelli paznokcie wbiły się w Justina ramiona kiedy ten wysunął cała swoją długość z jej cipki o czym powoli wsuną z powrotem  rozciągając ją jeszcze bardziej.
Justina oddech był szybki i gorący na jej policzku, ból zaczął znikać a zaczęła pojawiła się przyjemność.
- Kurwa Bello jesteś tak ciasna jak pieprzona pięść. - Jęcząc przyśpieszył pchnięcia pokrywając jej usta swoimi. Kiedy ból całkowici zniknął Isabelli biodra mimowolnie wychodziły na przeciw Justina.
Justin wziął Isabelli ręce w swoje przypinając je do materaca nad jej głową. Jego biodra poruszały się szybko dając zdecydowane mocne uderzenia.  Ich jęki były coraz głośniejsze a oddechy coraz szybsze i nierówne.
-Ach Justin. -Jęknęła Bella kiedy ten uderzy w jej punkt G, pyszne uczucie rosło coraz bardziej.
- Ja pierdole Bello.- Jęknął w jej usta. - Jesteś tak cholernie ciasna i ciepła,chcę zostać w tobie na zawsze.
Jego ruchy stały się coraz bardziej precyzyjne, wyciągnął całą długość po czym zdecydowanym ruchem wszedł w nią po nasady, w procesie jego piłki uderzały w jej pośladki.
Justin  przeniósł się z Isabelli ust na szyję, liżąc ,gryząc ssąc jej skórę. Jego tępo pozostało takie samo, Isabella czuła jak Justina ciało się trzęsło przy kolejnych pchnięciach.
- Kurwa.- Jęknął. - Kochanie owiń swoje nogi wokół mojego pasa . -Warknął sapiąc.
Isabella zrobiła tak jak powiedział i poczuła że w ten sposób jest jeszcze głębiej 
-Justin.- Krzyknęła jego imię głośniej, kiedy ten wszedł w nią głębiej. Jego pchnięcia rosły, Isabella była w euforii od Justina kochania się z nią. Zacisnęła mocniej nogi wokół jego pasa, czując zbliżający się orgazm.
Justin też to wyczuł, uwalniają jedną rękę skierował ja między ich złączonymi ciałami, jego palce zatrzymały się na Isabelli łechtaczce, zaczął lekko pocierać okrężnymi ruchami czując jak zaciska się na jego obwodzie.
Z jękiem chwycił ją za biodro, wbijając w nią jakby nie było jutra.
- Justin...jestem..zamierzam...ohhh.- Jęczała nie będąc w stanie złożyć słowa będąc na krawędzi orgazmu.
- Och kurwa Bello -Jęknął kiedy przyszedł wewnątrz niej, doprowadzając Isabelle razem z nim do szczytu.
   Justin uwolnił jej ręce i podniósł się na łokciach aby nie przygnieść Isabelli swoim ciałem.
Spojrzał w jej błękitne oczy, głaszcząc ją po rozpalonym policzku.
-Kurwa Kocham cię.-Wysapał - Ja pierdole tak bardzo cię kocham. -Zaatakował jej usta swoimi,
pożerając ją. Odsunął się od jej ust pozostawiając Isabellę bez tchu.
- Powiedz to kochanie,chcę to usłyszeć. -Spojrzał na nią, nadal będą wewnątrz niej.
-Ja też cię kocham Justin .- Szepnęła wyczerpana .
Uśmiechając się pocałował ją w policzek, wyszedł z niej kładąc się obok. Justin przyciągnął Isabelle do siebie a ta położyła głowę na jego piersi, obydwoje nadal zmagali się ze swoim oddechem od intensywnego kochania się. Justin pocierał jej plecy w kojący sposób, nic nie mówiąc ułożyli się do snu.
W chwil kiedy Isabella zamknęła oczy, jej ostatnie myśli były że straciła dziewictwo z mężczyzną którego darzy wielką miłością i nie było innego człowieka który by ją tak uszczęśliwił jak Justin.
Z uśmiechem na twarzy zapadła w głęboki sen.


_______________________________________________________________________________

Czyż Justin i Isabella nie są słodcy? :)
 Jak myślicie się stanie dalej?

______________________________________________________________________________

OMG  Pisząc ten rozdział cały czas się śmiałam, nigdy nie pisała całą scenę sexu  :D
Więc jeśli coś jest nie hallo, to dlatego że mam brak  doświadczenia w pisaniu takich scen :/
Chyba niczego w tym rozdziale nie pominęłam ....
Czekam na  wasze wrażenia, jestem ciekawa co myślicie :)

Tutaj >> link << jest moje konto na wattpad z edytowaną historią. Tytuł jest zmieniony na " Engaged To The Mafia Boy" :)

Jeśli są jakieś błędy piszcie, żebym mogła je poprawić :)

Do następnego miśki :)
#muchlove

Czytasz=Komentujesz 

17 komentarzy:

  1. Świetny rozdział ♥
    Czekam na nn.

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo aż mi ciśnienie podniosło :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ogólnie jest okay ;)
    Czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak słodko. Troche malo pikantne, ale jest dobrze jak na pierwszy raz. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. O matko|! Super rozdział:)
    Dobrze Ci wyszła ta scenka ;p :)
    Czekam nn:* z niecierpliwością! ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. to... to... to było... to było... genialne... TO BYŁO GENIALNE!!! <3 proszę szybko dodaj nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Booskie *.* czekam na następny rozdział ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. super jak aczełam czytać to wszytko na raz nie mogłam sie oderwać super blog i rozdział dawaj szybko nowy

    OdpowiedzUsuń
  9. Aż mi dech zaparło przecudowny rozdział czekam niecierpliwie nn

    OdpowiedzUsuń
  10. Boooooooski ♥♥♥♥♥♥♡♡♡♡♡♡♡

    OdpowiedzUsuń
  11. Woah! Super, uwielbiam czytac to opowiadanie :D zycze weny! A co do tego czy mam pomysl co bedzie dalej, to nie mam pojecia i zdaje sie na ciebie. ^^

    OdpowiedzUsuń