PODKŁAD
No One Pov
Isabella siedziała na kolanach, ręce miała przykute nad głową do ściany. Na wspomnienie zdarzeń z przed 30 minut wydobył głośny szloch z jej ust, nie wiedziała ile jeszcze będzie w stanie znieść. Jak można traktować tak kobietę?
Jej głowa bezwładnie wisiała w dół, nie miała sił aby jej podnieść,nie miała sił aby otworzyć powieki. Popękane warki, posiniaczone policzki, to najmniejsze szkody jakie dostała od złych ludzi. Nie chciała myśleć o tych najgorszych. Moment w którym znalazła się w tamtym pokoju przewija jej się w głowie, jak niekończący się film...
Flashback
- Wstawaj,wstawaj księżniczko. Szef chce cię widzieć. - Została brutalnie obudzana z krótkiego snu. Nie widziała jak długo już tam jest, czy to był dzień czy noc. Była głodna, spragniona jej ostatnim posiłkiem było śniadanie przed wyjściem z domu.
Bella otworzyła oczy i spojrzała na swojego porywacza, Dan był niespokojny i podenerwowany, po oczami miał ciemne cienie jakby nie spał kilka dni. Isabella zaczęła się zastanawiać czy jego szef dzisiaj ma zamiar ją zabić. Przełknęła ślinę aby choć trochę zwilżyć gardło aby móc się odezwać.
- Dzisiaj umrę prawda. -Zapytał ochrypłym głosem. Wspierając się o ścianę zaczęła się podnosić, przed jej oczami pojawił się czarne plamki.
Mężczyzna westchnął, chciał ją ocalić aby mógł mieć jej ciało pod sobą, już miał plan co by z nią robił co noc. Jednak jego szef miał inne plany... Zniszczyć Spooky'ego.
- Niestety mała, będę musiał znaleźć sobie inna zabawkę aby umilała mi noce. - Powiedział z udawanym niezadowoleniem.
Bella wolała by umrzeć niż oddać swoje ciało, nie mogła by żyć z uczuciem brudu na swoim ciele.
Dan chwycił ją pod ramię i zaczął ciągnąć w stronę wyjścia. Szli po schodach do góry, tak jak Isabella się domyślała była w piwnicy . Przeszli przez długi korytarz po czym stanęli przy dużych starych drewnianych drzwiach, na których była tabliczka 'Prezes' ... czy ona była w jakimś starym biurowcu? Ta tabliczka by to wyjaśniała. Dan otworzył drzwi i brutalnie ją wepchnął do środka, Isabella zachwiała się i upadła na kolana.
Miała spuszczoną głowę, nie chciała spojrzeć w górę. Usłyszała kroki w pomieszczeniu, otworzyła lekko oczy aby zobaczyć czarne wyjściowe buty które wyglądały na nowe i bardzo drogie.
- Czy to nie nasza słodka Isabell. - Zapytał kucając przed nią. Zlustrował jej ciało, jej twarz, zabierze Spooky'emu to na czym zależy mu najbardziej. - 18 lat ukrywali cię i na co? - Pokręcił głową.
- W końcu dostanę to co chcę. -Powiedział, w jego głosie było słychać szaleństwo i obłęd.
- Spójrz na mnie. -Podniósł głos. Isabell nie drgnęła, nie miała zamiaru spełniać jego poleceń.
- Mówiłem spójrz na mnie. -Krzyknął, brutalnie chwytając jej twarz. Bella skrzywiła się z bólu.
- Widzisz to ,tam?. - Wskazał na róg pokoju gdzie stał inny mężczyzna z kamerą. Bella przełknęła gulę w gardle i spojrzała z powrotem na obłąkanego człowieka.
- Mam zamia nagrać jak prosisz mnie abym cię zabił a potem wyśle to do twojego chłoptasia.
- Uśmiechnął się zadowolony.
- To się nigdy nie stanie. - Odezwała się, nie pozwoli aby wiedział że się boi, miała czas aby pogodzić się ze śmiercią. Nikt jej nie uratuje, więc zostało jej wałczyć aby rodzina była z niej dumna.
- To się okaże. -Warknął. Chwycił Isabell za nadgarstki i gwałtownie podniósł z podłogi aby posadzić na krzesełko które znajdowało się na środku pokoju.
- Czas zacząć show. - Powiedział z nutką radości, zaczął podwijać rękawy swojej czarnej koszuli,
Bella miał szansę aby mu się przyjrzeć. Miał czarne włosy, niebieskie oczy i był średniego wzrostu. Wyglądał jakby miał około lat 30- stu. Miał bliznę nad lewą brwią, w jego oczach było widać chłód tak jakby nie miał duszy, Isabella wzdrygnęła się taki człowiek jest zdolny do wszystkiego.
Pierwszy cios w twarz obudził Belle z jej myśli a potem koleiny i następny. Próbowała się bronić ale on był silniejszy. Potem przyszedł cios w żebra i kolejny w brzuch i tak na przemian aż upadła na podłogę ledwo przytomna.
- Tylko jedno słowa a zakończę twoje cierpienie Isabello. - Przykucnął przy jej bezwładnym ciele.
Isabella otworzyła oczy - Nigdy. - Odpowiedziała krztusząc się krwią. Wstał po czym z całej siły kopnął leżącą brunetkę.
Isabella zanim zdarzyło wydobyć z siebie jakikolwiek dźwięk, straciła przytomność.
Flashback end
Obudziła się aby być przykuta do ściany, metalowe obręcze wrzynał się do jej delikatnej skóry pozostawiając krwawiące rany. Przy każdym oddech który brała przeszywał ją piekielny ból.
Jej płuca piekły ją, próbowała brać spokojne wdech i wydechu ale to nie pomagało można było powiedzieć że pogarszało jej stan.
Nawet odgłos kroków nie robił już dla niej żadnej różnicy, nawet nie robiło dla niej różnicy że mężczyzna który przy niej stał miał w ręce strzykawkę.
- Otwórz oczy ,wiem że nie śpisz. - Szydził z niej. Isabell z ostatnich sił uniosła swoje podpuchnięte powieki i spojrzała z nienawiścią na Dan'a.
- Mały ptasze powiedział nam że jesteś uczulona na osy. - Zaśmiał się. -Szef postanowił abyś umierała w męczarniach, chociaż ja oferowałem kulkę w głowę żebyś nie musiała aż tak cierpieć. -Powiedział to tak jakby robił jej przysługę.
Bella zaśmiała się bez humoru. -Idźcie do diabła. -Splunęła. Złapał ją za podbródek powodując jej ogromny ból.
- Nawet w obliczu śmierci jesteś zadziorna, nie jesteś taka słaba jak się nam wydawało.- Przyglądał się jej uważnie. - Wielka szkoda. - Westchnął po czym podniósł strzykawkę i wstrzyknął jej w ramie jad osy.
- Radzę nie robić gwałtownych ruchów. -Puścił jej oczko i wyszedł zostawiając ja samą.
Isabella wiedziała co to znaczy mając alergie na osy: silny obrzęk naczynioruchowy, obrzęk krtani, skurcz oskrzeli, wstrząs anafilaktyczny i śmierć jeśli nie dostanie środków odczulających.
Isabella próbowała się skupić na hałasie dobiegającym z góry, może przyszyli ją uratować.
Jej serce przyśpieszyło bicie a oddech stał się nierówny, jad zaczął działać. Czuła jak jej ciało zaczyna się trząś i tracić świadomość. Jest tylko człowiekiem a taka dawka jadu zabije ją szybko jeśli nie dostanie pomocy. Prze oczami Isabelli ukazał się obraz szczęśliwej rodziny, jej przyjaciół... wszyscy uśmiechali się do niej, poczuła się szczęśliwa, teraz mogła by już odpuścić.
Usłyszał głośny huk jakby ktoś wyważył drzwi ale nie mogła odgadnąć skąd, była zbyt słaby i zbyt zmęczona, chce tylko iść po prostu spać i odpocząć.
Poczuła ciepło otulające jej ciało,było jej tak dobrze tak jakby tam należała.
~~ Isabello zostań ze mną, słyszysz mnie!!
~~Angel otwórz swoje piękne oczy ,chcę je zobaczyć!!
~~ Proszę zostań ze mną!!
Słyszała stłumiony głos w oddali, tak jakby to było marzenie, piękny sen chciała aby ten sen trwał i trwał.
Jej ciało zostało potrząsane przez kogoś, chciała powiedzieć aby przestał i dał jej spać ale ta osoba była nieugięta. Swoim ostatnim siłami otworzyła oczy aby spełnić spojrzenie pięknych i pełnych miłości karmelowych oczu swojego wybawcy.
- Justin. - Szepnęła potem wszystko zrobiło się czarne.
________________________________________________________________________________
Tylko ja płacze? ;(
1. Czy zdarzyli na czas?
2. Kto zdradził że Isabell jest uczulona na osy?
3. Co myślicie o tym całym 'szefie' Dan'a?
________________________________________________________________________________
Serio człowiek nie może choć na godzinę usiąść przed kompem aby napisać rozdział i jest już źle -,-
Sorki że rozdział jest krótki, postaram się aby następny był dłuższy. Mogę zdradzić że sprawa Spooky'ego się wyjaśni... chyba :P
Więc tak czekam na wasze opinie, sugestie i przemyślenia :)
Do następnego miśki !! :*
#muchlove
E&C
czytasz=komentujesz
Uuuuu dzieje się ;) Czekam nn <3
OdpowiedzUsuńheartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com
OMG! JA PŁACZĘ <3 ONA NIE MOŻE UMRZEĆ! Boż, rozdział boski. Teraz nie będę mogła spać bo będę myślała nad tym czy przeżyje i będą szczęśliwi czy nie! Czekam na następny i życzę duuużżżooo weny.
OdpowiedzUsuńClaudia xoxo
Omg, boski ;))
OdpowiedzUsuńPiekne Justin napewno ja uratuje musi ja uratowac ona ja kocha z calego serca <3
OdpowiedzUsuńPlacze, biedna Bella ona w glebi duszy tez cos czuje do Jusa
Swietny
OdpowiedzUsuńŚwietnee !! Uwielbiam to .!<3
OdpowiedzUsuń1.Mam nadzieje że zdążyli !!
2.nie mam pojecia !!
KOCHAM KOCHAM KOCHAM <3
OdpowiedzUsuńGENIALNE OPOWIADANIE
/@KlaudiaSwaggg
Świetny rozdział. Czekam na kolejny :D
OdpowiedzUsuńGenialne! Nareszcie w następnym rozdziale się wszystko wyjaśni :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się już doczekać nn ;** <3
Biedna Bella oby przezyła :)
OdpowiedzUsuńCzekam nn
Rycze...błagam dodaj nn! Kocham to jak cholera *.* <3
OdpowiedzUsuńsuper ;)
OdpowiedzUsuńWspaniały rozdział! :D
OdpowiedzUsuńRyczę -,- jesteś okrutna xD jak mogłaś skończyć w takim momencie?? :D
Czekam na nn :3
Świetne! Czekam na nexta :))
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taki krótki ale i tak swietmy. Czekam na nn
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWeszłam przypadkowo na ten blog i wiem że już tu zostanę megaaaa rodział :)) czekam na nn :)) Pisz pisz powodzenia :***
OdpowiedzUsuńNie. Płakałabym prawdopodobnie gdybym nie była na ciebie zła
OdpowiedzUsuńPs jak do cholery miałby NIE ZDĄŻYĆ? ! Głupie pytanie. Nie umrze ponieważ jest główną bohaterką. Poza tym sprawa jej ‘narzeczonego‘ się wyjaśni. Gdyby nie przeżyła to komu by ją wyjaśniali?? LUDZIE MYŚLCIE TROCHĘ? !!
OdpowiedzUsuńBoże świetne juz nie mogę doczekać się nastepnego. A tak w ogóle to kiedy będzie ?
OdpowiedzUsuńPłacze :')
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział ;c Czekam na następny <333
OdpowiedzUsuńświetny rozdział. Czekam na następny i zapraszam do mnie http://youaremydreamshawty.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńWow <3
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział <3333333333
OdpowiedzUsuńJak zawsze świetny rozdział <3
OdpowiedzUsuńSuper <3 czekam na nn
OdpowiedzUsuńOmg... Proszę niech oni zdarzą oni muszą zdarzyć to nie może tak się skończyć... Proszę
OdpowiedzUsuńPiękny *.* chce więcej ;) świetny rozdział czekam na nowy kcc <3
OdpowiedzUsuńCudowny <3
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, świetny rozdział. naprawdę fajnie piszesz. jedyne czego pragnę to więcej rozdziałów!
OdpowiedzUsuńsuper!!! <3
OdpowiedzUsuńpowiedz tylko co ile dodajesz rozdziały? nie mogę się doczekać następnego!
zlituj się, kiedy następny ? bo ten jest cudowny!!!
OdpowiedzUsuńKiedy nastepny nie moge sie doczekac :*
OdpowiedzUsuńprosze napisz ten rozdzial jak najszybciej ♡♡
Świetny rozdział!
OdpowiedzUsuńCzekam nn
Zajebisty ?! tylko troche krótki ;C szkoda mi belli
OdpowiedzUsuńuwielbiam tego bloga!
OdpowiedzUsuńNEXT! plz
Justin Ty Bohaterze!
OdpowiedzUsuńdo następnego
Genialny <333333
OdpowiedzUsuńJeju tak mi jej żal ale nawet jak dostawała ciosy nie poddala się odwarzna dziewczyna no i na końcu nasz bohater supcio
OdpowiedzUsuń